Letnia przygoda w sukience / Summer adventure in a dress

05.07.2024

Sukienki… letnie marzenia… te w których bawiłyśmy się jako dzieci w piaskownicy, kiedy falbanki wirowały wraz z naszymi dziecięcymi ruchami podczas zabawy oraz te, które zakładałyśmy po zakończeniu roku szkolnego… te, w których poszłyśmy na pierwszą randkę i te, w których przetańczyłyśmy całą noc, do rana… te, w których dostrzegł nas najprzystojniejszy mężczyzna na wakacyjnym deptaku i te, w których u boku partnera wyglądałyśmy jak gwiazdy…

Letnia sukienka jest jak powiew bryzy znad morza, jest jak landrynka przyciągająca wzrokiem słodkie spojrzenia, jest wszystkim, co kojarzy się z kobiecością, lekkością, miłymi wspomnieniami z wakacji. Letnia, unoszona przez wiatr sukienka przywodzi na myśl Marilyn Monroe śpiewającą „Happy Birthday” dla Prezydenta lub Rose DeWitt na dziobie ogromnego Titanica.

Kobieta w długiej letniej sukience jest jak Świtezianka wyłaniająca się z czarodziejskiego jeziora albo jak nimfa pląsająca pomiędzy drzewami tajemniczego ogrodu. Może być też kusząca, uwodzicielska, ale zdecydowana jak strażniczka dzikich zwierząt i odwiedzających afrykańskie safari… Takie przecież nas stworzono… Ewy… kusicielki Adama, namawiające do „chrupania” dojrzałych, soczystych, ale twardych jabłek…

Nie musimy zasłaniać się tylko listkiem figowym, aby kusić, czy być kobiece… sukienka z rozcięciem na nodze, odsłaniająca piękne długie nogi , ramiona czy plecy jest wystarczająca, aby zakryć co trzeba a jednocześnie odsłonić to co piękne. Lekka, zwiewna sukienka z delikatnych tkanin podkreśli kobiece biodra, kiedy zawieje mocniej wiatr lub nasze uda, kiedy morze potraktuje nas falą na plaży. Ta z odkrytymi ramionami odsłoni opalone obojczyki a wiązana na szyi podkreśli piękne plecy.

Sukienka w printy doda charakteru, jest w stylu Dolce&Gabbana, kobieca, jak sycylijska panna na wydaniu, zrywająca z drzew dojrzałe cytryny.

Bawmy się tego lata sukienkami, twórzmy stylizacje odważne i klasyczne, miksujmy dodatki, torebki, szpilki, sandały i klapki… wróćmy do kobiecości nie wykluczającej równouprawnienia.