You are here
Home > Cash > Jak zaczęłam inwestować w kryptowaluty?/ How did I start to invest in cryptocurencys?

Jak zaczęłam inwestować w kryptowaluty?/ How did I start to invest in cryptocurencys?

10-12-2021

Na początku chciałam zaznaczyć, że poniższy artykuł jest jedynie opisem moich własnych doświadczeń i zbiorem informacji  a nie rekomendacją czy wskazówką do inwestowania. Przedstawiam subiektywny obraz pewnej idei inwestowania, opartej na technologii,  która być może stanie się niebawem jedną z bardziej znaczących na świecie.

Moja przygoda z kryptowalutami zaczęła się w dosyć nietypowy sposób. Wiedziałam, że istnieją, wiedziałam trochę o bitcoinie, ale informacje o tego typu alternatywnych inwestycjach wydawały mi się przesadzone i podchodziłam do nich sceptycznie. Co więcej, pomimo że skończyłam studia podyplomowe na kierunku Finanse i Rynek Kapitałowy to wirtualna waluta wydawała mi się czymś niezrozumiałym i trudnym do zdefiniowania.

Pewnego dnia jednak sytuacja się zmieniła, ktoś zasiał we mnie ziarenko niepokoju i zaintrygował tematem kryptowalut.  Następnie pojawiły się wiadomości na Instagramie od nieznajomych osób, których konta ostatecznie okazały się fejkowymi. Pomimo tego, zaintrygowanie rynkiem kryptowalut  wzrastało we mnie  coraz bardziej. W związku z powyższym zaczęłam się przyglądać wykresom bitcoina, czytać informacje w Internecie, kupiłam nawet e-booka, napisanego przez człowieka, który przez wiele lat kupował kryptowaluty i podzielił się swoim doświadczeniem.

Po pewnym czasie zgłębiania wiedzy  zrozumiałam, czym jest bitcoin, altcoiny oraz blockchain.

Gdybyście zapytali mnie rok temu, czy będę inwestować w kryptowaluty, spojrzałabym na Was ze zdziwieniem. Dziś moje postrzeganie tych wirtualnych walut jest zupełnie inne, co nie oznacza, że nie mam wątpliwości i świadomości ryzyka.

Im więcej na temat tego rynku przeczytałam, tym bardziej czułam głód informacji i miałam wrażenie, że wiem jednak zbyt mało. Rozwój blockchain-u i powiązanych z nim technologii jest tak dynamiczny i zmienny,  że ma się wrażenie, że cały czas gdzieś ucieka.  Fakt, że najbogatsi ludzie tego świata inwestują kryptowaluty i powiązane technologie świadczy o tym, że widzą w tym przyszłość, co więcej oni te technologie tworzą i upatrują w nich przyszłość rozwoju świata.  Ale zacznijmy od początku…

Czym są kryptowaluty i bitcoin?

Powszechnie uważa się, że to właśnie bitcoin (BTC) dał początek kryptowalutom i technologii blockchain. Powstał na początku 2009 roku, czyli tuż po wybuchu globalnego kryzysu gospodarczego, którego konsekwencje odczuwaliśmy przez kilka dobrych lat.

Istotny jest fakt, w odniesieniu do rozwoju blockchain, że ówczesny kryzys mocno nadszarpnął zaufanie do rządów i banków centralnych, które były odpowiedzialne m.in. za powstanie bańki na rynku nieruchomości czy późniejszy masowy dodruk pieniądza. Odpowiedzią na ich działania było stworzenie bitcoina, a więc waluty o z góry ograniczonej podaży (łącznie będzie w obiegu 21 mln BTC), która miała umożliwić szybkie, bezpieczne i tanie płatności bez udziału pośredników, a przy tym pozostać poza kontrolą rządów i instytucji finansowych.

Co ciekawe, do dziś nie jest jasne, kto tak naprawdę stworzył bitcoina. Wiemy, że odpowiada za to wybitny programista lub grupa programistów o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Nie znamy jednak jego (lub ich) prawdziwej tożsamości, nikt też nigdy nie dowiódł, że uczestniczył w tworzeniu pierwszej cyfrowej waluty. (Źródło: najlepszekonto.pl)

18 sierpnia 2008 roku Satoshi – lub jeden z jego współpracowników – zarejestrował domenę internetową o nazwie bitcoin.org oraz stworzył na niej stronę internetową.  31 października tego samego roku Nakamoto opublikował pracę pt. „Bitcoin: A Peer-to-Peer Electronic Cash System”, czyli pracę do dziś znaną jako white paper Bitcoina.  9 stycznia 2009 uruchomiono wersję 0.1 blockchaina BTC i wykopano pierwszy blok (genesis), co dało początek całemu przemysłowi kryptowalut. (Źródło: gpwinfostrefa.pl)

Dość powszechne jest przekonanie, że od pojawienia się samego bitcoina istotniejsze było powstanie koncepcji technologii blockchain. Zakres jej potencjalnych zastosowań jest szeroki; wykorzystuje się ją nie tylko do tworzenia nowych kryptowalut, ale również do eksperymentowania z wieloma innymi rozwiązaniami, które opierają się na kryptografii czy rozproszonej (zdecentralizowanej) bazie danych.

Kryptowaluty, które powstały po bitcoinie, nazywane są altcoinami (od angielskich słów: alternative i coin). Do najstarszych i najważniejszych z nich zaliczamy ethereum, litecoina, ripple czy monero, ale trzeba mieć na uwadze, że obecnie istnieje już kilka tysięcy wirtualnych walut i tokenów. Część oferuje użyteczne, wręcz rewolucyjne rozwiązania, ale nie brakuje też bezwartościowych projektów, a nawet scamów, czyli zwykłych oszustw. Co ciekawe, mimo ogromnego, dynamicznego rozwoju rynku wciąż ok. 40-60% jego łącznej kapitalizacji przypada na bitcoina.

Wiele kryptowalut korzysta z tej samej technologii i funkcjonuje w podobny sposób. Ich istotą jest zdecentralizowany system, który w większości przypadków bazuje na blockchainie (łańcuchu bloków). Ten ostatni stanowi publiczny rejestr transakcji w ramach sieci danej kryptowaluty, które są zawierane, weryfikowane i szyfrowane przy wykorzystaniu kryptografii, czyli skomplikowanych obliczeń matematycznych. Obliczenia te na bieżąco przeprowadza wielu użytkowników sieci (a raczej ich komputery o dużej mocy obliczeniowej), za co uzyskują wynagrodzenie w postaci jednostek kryptowaluty.

Kryptowaluty i transakcje z ich udziałem wyglądają inaczej niż zwykłe waluty i operacje w klasycznym systemie finansowym. Wirtualne pieniądze nie potrzebują pośredników ani nie podlegają kontroli banku centralnego czy innych instytucji. Żadna zewnętrzna organizacja nie może też decydować o wielkości emisji krypto ani bezpośrednio wpływać na ich funkcjonowanie.

Wspomniane korzyści zapewnia sam blockchain danej kryptowaluty, który stanowi zdecentralizowaną i rozproszoną bazę danych opartą na modelu peer-to-peer. Za obsługę transakcji i przechowywanie związanych z nimi informacji odpowiadają w tym przypadku użytkownicy sieci zwani górnikami (minerami). Proces, w którym weryfikują i dodają do publicznego rejestru transakcje, a także mechanizm wprowadzania do obiegu nowych jednostek kryptowaluty, nazywamy kopaniem (miningiem).

Kryptowaluta działa we własnej sieci blockchain (jedna sieć to jedna kryptowaluta), token jest natomiast tworzony na „cudzym” blockchainie za pomocą tzw. smart kontraktu. Ponieważ dana sieć pozwala budować nieograniczoną liczbę smart kontraktów, na tym samym blockchainie może istnieć wiele różnych tokenów. W przypadku bitcoina (BTC) nie ma ich w ogóle, ale już np. w sieci ethereum, poza powiązanymi z nią eterami (ETH), znajdują się setki innych tokenów.

Pomiędzy kryptowalutami a tokenami występują jeszcze inne różnice funkcjonalne i technologiczne, ale dla przeciętnego inwestora nie mają one większego znaczenia. Jedne i drugie są notowane na giełdach i podlegają tym samym regułom handlu. Niezależnie od tego, w które z nich będziesz inwestować, kluczowe będą dla Ciebie zmiany ich ceny. Trzeba jednak wiedzieć,  że kryptowaluty działają stricte jak pieniądze, natomiast tokeny mogą być wykorzystywane np. do pozyskiwania funduszy na rozwój projektu, obniżania opłat giełdowych czy nagradzania użytkowników sieci (tokeny użytkowe) lub przybierać cechy zbliżone do akcji (tokeny inwestycyjne).

Na rynku kryptowalut możesz zarabiać (i tracić) zarówno jako trader, jak i tzw. hodler. Drugi z tych terminów odnosi się do inwestowania długoterminowego i pochodzi od literówki w słowie „hold” (ang. trzymać), którą w 2013 roku popełnił użytkownik najpopularniejszego forum o bitcoinie. To o tyle ważne, że jego wpis „I am hodling” pojawił się po nagłym, blisko 50-procentowym spadku ceny bitcoina, która wcześniej po raz pierwszy w historii przekroczyła 1000 USD. 

Hodlerzy zwykle trzymają na swoich portfelach kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt różnych kryptowalut. Ten rynek jest jednak również wręcz stworzony dla traderów, którzy chętnie korzystają z wysokiej zmienności cen wirtualnych aktywów. To właśnie ona sprawia, że naprawdę wysokie zyski (lub straty) możesz wygenerować w ciągu kilku tygodni, dni, a nawet… godzin.

Dzięki dostępności kontraktów terminowych na kryptowaluty możesz zarabiać (lub tracić) nie tylko na wzrostach, ale i spadkach ich cen. Co więcej, masz przy tym możliwość grania z dźwignią, czyli zawierania transakcji o wartości znacznie większej niż kwota, którą posiadasz na rachunku inwestycyjnym. Miej jednak świadomość, że w tym przypadku ryzyko jest ekstremalnie wysokie – przez gwałtowne zmiany ceny dotkliwe straty ponoszą nawet doświadczeni inwestorzy.

Niezależnie od tego, czy chcesz zostać krypto traderem, hodlerem, czy może łączyć obie te strategie, musisz pamiętać o tym, że rynek kryptowalut jest wciąż młody i niedojrzały. Poza tym nie podlega nadzorowi żadnej międzynarodowej instytucji kontrolnej ani nie posiada przepisów i rozwiązań, które gwarantowałyby takie bezpieczeństwo, na jakie możesz liczyć, inwestując na rynku akcji, obligacji czy forex.

W przeszłości dochodziło do sytuacji, w których z dnia na dzień znikały całe giełdy kryptowalut, a wraz z nimi wszystkie przechowywane u nich fiaty i coiny inwestorów. Dziś sporo kryptogiełd bardzo dba o bezpieczeństwo i cieszy się zaufaniem inwestorów, ale i tak lepiej traktować je wyłącznie jako platformy do handlu. Posiadane aktywa, zwłaszcza te kupowane na dłuższy termin, można przechowywać na zewnętrznych portfelach kryptowalutowych, np. Ledger, Trezor czy karta Arculus(Źródło: najlepszekonto.pl)

Kolejnym, młodym, godnym uwagi aktywem wirtualnym są tokeny zwane NFT, czyli Non-Fungible Token (niezamienny token) – to unikalna, cyfrowa wartość. Skąd wzięła się ta technologia, czym tak naprawdę jest i przede wszystkim – dlaczego w niektórych przypadkach trzeba zapłacić za nią setki tysięcy jeśli nie miliony złotych? NFT zaczynają dominować w świecie rozrywki, sztuki i handlu. Wszystko to dzięki rozwojowi gospodarki opartej o Blockchain.

Nadchodzi więc nowa era w segmencie aktywów cyfrowych. Przez ostatnie lata w związku z naturalną ewolucją kryptowalut, na rynku pojawiło się mnóstwo “coinów”, z których każdy posiada inną wartość. 2021 rok upływa nam jednak pod kątem popularności NFTniezamiennych tokenów. Każdy z nich jest unikalny i ograniczony ilościowo. NFT mogą być sztuką, rozrywką, licencją, nawet posłużyć do utworzenia nowej tożsamości cyfrowej.

Czym więc dokładnie jest NFT i dlaczego zaczyna być kluczowym elementem technologii Blockchain?

NFT, to rodzaj niezamiennego tokena kryptograficznego opartego o technologię Blockchain. Każdy, pojedynczy NFT jest wyjątkowy i unikalny – oznacza to, że tym samym może być swoistym certyfikatem autentyczności. Tokeny NFT nie są w żaden sposób wymienne i stanowią cyfrową własność posiadacza. Nie można ich również skopiować.

Od 2017 roku technologia stojąca za NFT cały czas przechodzi zmiany. Na rynku znajduje się kilka standardów służących do tworzenia i wydawania tokenów – ERC-20, ERC-223, ERC-721, ERC-777 czy ERC 1155.

NFT jest więc unikatowym, cyfrowym składnikiem aktywów mogącym reprezentować przedmioty materialne oraz niematerialne. Już teraz wśród NFT znajdziemy dzieła sztuki, kolekcjonerskie karty, muzykę, wirtualne nieruchomości i wiele innych. (źródło: justgeek.it)

Wracając do mojej przygody z inwestowaniem w kryptoawaluty, założyłam trzy platformy:

ZONDA (dawniej BitBay) – to platforma giełdowa, na której bez problemu można kupić wiele kryptowalut, można je trzymać (hodlować) lub nimi handlować. Sama rejestracja na platformie jest dosyć prosta, jednak wymaga kilkustopniowej weryfikacji, możecie wejść przez tego linka: Zonda, zarejestrować się a następnie trzeba przesłać skan dwóch stron dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości i dodać dokument potwierdzający adres. Moja rejestracja trwała kilka dni, byłam weryfikowana kilkukrotnie, z czego w sumie się ucieszyłam, bo to oznacza, że po takiej weryfikacji nie tak łatwo dostać się na to konto i platformę osobom niepowołanym.

Zonda

BitBay (Zonda) podawany jest w rankingach na wielu portalach branżowych na drugim miejscu, tuż po giełdzie Binance.

Giełda kryptowalut  Binance działa na rynku od połowy 2017 roku. Jej pierwszą siedzibą był  Shanghaj, następnie firma przenosiła się do Hongkongu, potem na Maltę, aby ostatecznie osiąść na Kajmanach. Niemal pół roku działalności platformy na rynku wystarczyło, aby stała się ona jedną z czołowych giełd kryptowalut na świecie. Mnie wystraszył trochę fakt, że siedziba znajduje się na Kajmanach (czyli w razie czego „ szukaj wiatru w polu”).

Zonda

Platforma Zonda (zarejestrowana w Estonii przez firmę BB Trade Estonia OU) aktywuje konta dla wszystkich kryptowalut jak również walut tzw. fiducjarnych (czyli powszechnych w obiegu: PLN, USD, EUR, GBP), można w łatwy sposób dokonać  przelewu waluty fiducjarnej a następnie po zaksięgowaniu pieniędzy szybkiej transakcji (kupna, sprzedaży) lub transakcji zleconej po określonej cenie.  Wypłata kryptowalut  wiąże się jednak z dużymi kosztami, wobec tego trzeba pamiętać, że wypłaty małych kwot nie są opłacalne (np. dla Bitcoina – 0,0005 BTC, ok. 115PLN, dla Ethereum – 0,01 ETH).

Kolejną platformą uruchomioną przeze mnie było GECO.ONE  – platforma założona z myślą o tradingu, dająca możliwość korzystania z kontraktów terminowych na pary kryptowalutowe i dolara. Jest to platforma typu Crypto Margin Trading Platform. Określana jako „Najbardziej wszechstronna na świecie platforma handlowa z dźwignią, pozycjami długimi i krótkimi, handlem z wykorzystaniem depozytu zabezpieczającego, stawkowaniem i PAMM (handel społecznościowy)”.

Geco.one

PAMM to skrót od angielskiej nazwy Percent Allocation Management Module, co w dosłownym tłumaczeniu na język polski oznacza moduł zarządzania alokacji procentowej. Konta PAMM to konta inwestorów na których jeden inwestor (zarządzający), może dokonywać transakcji w tym samym momencie.

Można powiedzieć, że system ten pozwala połączyć kilka konta w jeden rachunek, co znacznie ułatwia zarządzanie kapitałem. Zarządzający, przez niektórych nazywany też menagerem, bez przelogowywania się i restartowania platformy może obracać środkami zainteresowanych inwestorów.

W tym miejscu koniecznie trzeba wspomnieć, że inwestor, który posiada konto PAMM, powierza środki zarządzającemu, ale nadal ma nad nimi kontrolę. To oznacza, że w każdym momencie może je wpłacać i wypłacać, zmienić zarządzającego, a nawet zamknąć konto.

Początkowo można było wpłacać na platformę Geco.one jedynie bitcoiny, aktualnie oferta została powiększona o Ethereum,  Gecoin, Tether , widać więc, że platforma rozwija się bardzo szybko.  Jednak trzeba pamiętać, że zakupu kryptowalut można dokonać  kartą kredytową przez powiązany z platformą system płatności, co przy małych transakcjach wiąże się z dużymi kosztami. Moim zdaniem lepiej przesunąć kryptowaluty z innej giełdy na swój portfel.

Geco.one

Pamiętajcie, że kontrakty terminowe wiążą się zwykle z dźwignią finansową, czyli tzw. lewarowaniem (Leverage), co może spowodować bardzo duże wahania a nawet utratę całego kapitału. Ważne, aby ustawić sobie odpowiednie zabezpiecznie przed utratą kapitału oraz tzw. „stop loss”.

Pamiętajcie, że każda forma inwestowania, zarówno w kryptowaluty jak i bardziej tradycyjne instrumenty finansowe jest godna uwagi, ale wiąże się z ryzykiem. Ważne, aby posiąść pewną wiedzę na ten temat i zaczynać małymi krokami, adekwatnie do możliwości finansowych. Zyski mogą być kuszące, ale straty równie wysokie, nawet z możliwością utraty kapitału.  Zastanówcie się,  czy jesteście w stanie podjąć takie ryzyko.

Uwaga: Wszelkie informacje zawarte na tej stronie internetowej są udostępnione wyłącznie w celach informacyjnych i nie powinny być traktowane jako oferty lub zaproszenia do złożenia oferty kupna, lub sprzedaży jakichkolwiek inwestycji, lub powiązanych usług, do których można się tutaj odwołać.

Inwestycja w określone obszary, w tym akcje, opcje, transakcje terminowe, waluty obce, kryptowaluty oraz obligacje wiąże się z wysokim stopniem ryzyka. Inwestowanie lewarowane również wiąże się ze znacznym ryzykiem. Musisz być świadomy ryzyka przed otwarciem konta do celów handlowych. Przychód, który możesz osiągnąć z inwestycji online, może być zarówno wyższy, jak i niższy.

Źródło: materiał oparty o własne doświadczenia, informacje z platform oraz artykuły z branżowych finansowych  stron internetowych.

Autor: Gocha

All rights reserved/Wszelkie prawa zastrzeżone

4 thoughts on “Jak zaczęłam inwestować w kryptowaluty?/ How did I start to invest in cryptocurencys?

  1. Hi there! I stumbled upon your website while looking into ‚4D ultrasound services near me.’ Your content is not only informative but also engaging. As I explore options for a ‚4D scan near me,’ I’m curious about your recommendations or any additional insights you might have. Thank you in advance!

    1. Thank you, generally I don’t allow to send the spam comments on my website, it is first time, just because it is related to the topic of this post, but I am not responsible for the link posted, especially since Binance is a Chinese platform

Dodaj komentarz

Top